niedziela, 20 listopada 2011

Przy stole

Historie z życia wzięte. 



***

lepiej już skłam
powiedz
"jak miło, że dzwonisz"
i jeszcze "co u Ciebie?"
przyzwoicie
zachowaj się wobec mnie

starym wrogom
mówimy "dzień dobry"
przez zaciśnięte zęby
i z zaciśniętą dupą


***

wyćwiczyłam się
w oddychaniu jednym płucem
w oczekiwaniu aż drugie
rozkurczy się
wiem już
nie umiera się z jednym
płucem
nie umiera się nawet
bez dwóch
wtedy, gdy trzeba
rosną spod pach skrzela
siedzimy w błocie
jak żaby
czekamy na wiosnę

---

teraz ćwiczę
drogę ewolucji


***

znalazła się dla mnie
odpowiednia metafora
zostałam
rurą
w boskich organach
upust przez dwie dziury
przybliżył mnie
do siebie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz