poniedziałek, 26 maja 2014

Bogaci i szczęsliwi

Bogaci i szczęśliwi...

Bogaci i szczęśliwi mogą milczeć, nikt nie chce wiedzieć, kim są.

Ale biedni nie mogą być niemi,
muszą mówić: jestem ślepy,
albo: jest mi źle na ziemi,
albo: mam dziecko chore,
albo: tu mnie pozszywano...

I kto wie, może to nie wystarczy.
A że wszyscy obok nich, jak obok przedmiotów,
przechodzą, każdy z nich śpiewać gotów.
I tak słyszy się nawet niezgorszą pieśń.

Co prawda, dziwaczni są ludzie,
wolą słuchać kastratów w chórze chłopięcym.

Lecz przychodzi sam Bóg i pozostaje długo,
Gdy znudzą go ci trzebieńcy.

R.M.Rilke




Teraz nikt nie wie, kim jestem. Nie śni mi się, że spadam, że ginę. 
Trochę przeraża mnie tłum, który krzyczy - co zrobi, gdy nienasycony własnym rykiem, wpadnie na mnie? Zmiecie mnie, jak nic. 

Ufamy krzesłom, że nas podtrzymają. Ufamy drzewom, że nie zrzucą na nas swoich gałęzi. Ufamy balkonom, że nie rozsypią się pod miejską rabatką. Ufamy własnem psu, jak psu, co prawda, ale zdziwienie bierze, gdy jednak capnie o cal za daleko i za mocno. Ufamy ludziom, że będą, jacy byli - choćby najgorsi, najdziwaczniejsi. Że będą tacy, jakich ich zostawiliśmy. Dlaczego mieliby się zmienić? Poszarzeć lub wyostrzyć kolor. Ulegać bardziej, wierzyć w swoją niewinność bardziej, umacniać własną prawdę, tak mi dopomóź umyśle najświętszy i prawdo moja, jak dupo, własna. Amen.
Choćbyś zaklinał się, żeś inny, że nowy i zmieniony, bo przecież nic nie jest takie samo, krajobraz po bitwie, są tacy, którzy pamiętają - ćmę ze szpilką w karku, zwiniętą poczwarę, zwietrzałe dedykacje i zimny, zimny wiatr.





niedziela, 11 maja 2014

Jest tak

Czasem zdarzy się tak, że rzeczy dają poznać się takimi, jakimi są. A na dodatek, nie musisz robić nic, by objawiły się w pełnej krasie. Są tam i czekają, czy je zauważysz.