wtorek, 22 kwietnia 2014

Dokąd, dokąd...

Senniki nie zawsze podają właściwą interpretację snów, czasem sny są drugim życiem. Tam, gdzie wszystko może dziać się po wielokroć bez konsekwencji, bez cienia, nie zostaje po nich nic, starte rano powiekami, wizją zza okna, czyimś wzrokiem na twarzy.

Czasem niespokojnie, jak młody FISZ, zastanawiam się, co i dlaczego - tak niespójnie, zmiennie, ile nas jest we mnie? Chcę nie robić nic, jednak wstaję, wstaję i idę dalej. Tańczę dalej nawet, w podskokach i skokach w kałużę.

Moja mimika zdradza wszystko, więc nie mam nic do ukrycia, nie próbuję. Zapytasz - odpowiem. 

Odkrycie tej godziny (czy tylko ja tego wcześniej nie słyszałam zusammen do kupy?!)
Miles "Blue in Green"
FISZ "Polepiony" 



poniedziałek, 14 kwietnia 2014

A Lit'l Thrill


Piękne i zgubne to były czasy, gdy powstawało "Don't u ever".
Teraz można posłuchać na luzie.
Pięknie jest :)
KJL