poniedziałek, 7 listopada 2011

Elegancka patyna - 2003


Żeby można było lekko tym żyć... Nie rozdzielać na czworo włosa, rześkość poranka w sobie zebrać i nieść aż po zmierzch. Żeby psie warowanie nagradzano zawsze serdecznym poklepaniem... Kawę spienioną mlekiem niespiesznie wychłeptać i iść już gdziekolwiek, byle z ciepłem w dłoni. Coś dla siebie mieć i coś dzielić z kimś, dziecięce marzenia spełniać bez obaw, że damy się ośmieszyć. Śnić romantycznie na jawie, wymieniać rozgrzewające słowa, rozglądać się po ludziach i słać uśmiech, topić śniegi, nie srożyć się, nie ugniatać.
Życzę sobie ze szczerego serca. 



***

Śnią mi się romantyczne
obrazki na jawie
jakieś pole wieczorne
późnej wiosny lekkie umieranie
w mroku i zapachu bzowym zatarte
spowite zesnute
wpada nitkami w nasze ciała
i
ćmy
głupie
wirują przy suficie wspólnego oddechu


***

nie-ma-mnie-bez-ciebie
wymiana ciepła

C.O.M

cała noc minęła
ta wyciśnięta przez serce
jak się ser wyciska

i serwatki
co słucha mozarta
rannej nuty
uwolnione słońce




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz