wtorek, 11 marca 2014

D3

Lekarz przepisał mi krople
po których będzie mi podobno weselej
Brać czy nie brać?

Internet karmi się dzisiaj historią trzydziestu obcych sobie osób, których łączy pocałunek.
Żeby się dotknąć, jedni pytają o swoje imiona, drudzy zamykają oczy i zarzucają od razu razu ramiona na szyję temu obcemu-już-nie.
Całują się pięknie, jakby grali w musicalu, wokół padał deszcz. Hollywoodzkie klimaty.
Całują się powoli, zgłębiają doświadczenie, są zaskoczeni, jak blisko, jak bardzo im się podoba.
Całują się eksperymentalnie. Czy smakuje im ślina własnych ust, czy umyłem zęby, czy pachnę dobrze...
Niektórzy potem trzymają się za ręce, już są razem. Przynajmniej przez chwilę się nie boją, niczego od siebie nie żądają.

Kibicujemy im, prawda? Ja tak.
Lubię się całować, a nieznajomi czasem smakują dłużej.

A w rzeczywistości...
 ....to akurat tylko sprytna reklama ... Ot, życie.

http://www.slate.com/blogs/xx_factor/2014/03/11/first_kiss_video_tatia_pilieva_films_strangers_who_are_also_actors_models.html

Good night and good f...

wtorek, 4 marca 2014

Połącz kropki

Poezja w życiu może mieć smak szarlotki na ciepło, którą porządna kelnerka podgrzeje w piecyku, zamiast rozmemła w mikroweli. Chrupiąca, cynamonowa i słodka. Hm... już ją czuję.
Poezja może być jak wyciągnięty ze zlewu zezwłok niedomytego talerza po tygodniowym urlopie. Deal with it. Śmierdzi, powtał tam zupełnie nowy świat, ale niekoniecznie chcesz, aby z tobą został na dłużej. 
Poezja to jak patrzysz w lustro i podziwiasz, że tak ładnie Bozia cię stworzyła. Symetrycznie, regularnie, płyniesz i pachniesz. Samozachwyt.
Poezja jak strzał z ciężkiego rewolweru. Masz moc, możesz zranić albo zabić. 
Poezja, jak woda - płynie, żeby obmyć całe ciało.

Jedno wiem, jest potrzebna. Mnie. 


kolejne stwory Asł Asłoskiej i Lew Lewińskiej