sobota, 7 października 2017

Duszenie tygrysa

***
zawstydza mnie krew
co tętni w uszach
przerywam swój jęk
na chwilę przed
tamuję falę
duszę tygrysa
poduszką śmierdzącą naftaliną
--
śmiertelna cisza

Mieszkanie wynajmę

***

Mieszkam w sobie
Tuż za rogiem z dziennych świateł
Widzę siebie kątem oka
Jak przemykam
Chcę zapytać
Co u ciebie? Kiedy znowu?
Chcę zaptać
Co u ciebie? Wtedy znikam.

      Kto cię całuje
      Kto dotyka
      Kto mówi "kocham"
      Kto oddycha
      szybciej i mocniej
      Kiedy znikam?


Ostatnio namacalnie funkcjonowałam w dwóch czasoprzestrzeniach. Tej jednej "tu" i drugiej na ekranie "tam" w filmie "Obcy na mojej kanapie" w reż. G.Brzozowskiego, który powstawał 7 lat temu. Boże, tak dawno!
Tytuł filmu Grzegorza nawiązuje do couchsurfingu, do sytuacji, kiedy "obcy" zajmuje na chwilę miejsce na rzeczonej kanapie, przynosi ze sobą kawałek swojego świata, swoich spraw. Pojawia się na krótko, bardzo krótko, bo czym jest te 24 godziny pod wspólnym dachem - co może się wydarzyć?
Film wygrał już Srebrnego Lajkonika na Krakowskim Festiwalu Filmowym 2017. Polecam :)




fot.E.G.