piątek, 21 października 2011

Puma

Rok temu, dokładnie o tej porze,  pojawiła się w moim życiu. Zmieniła oblicze swego gatunku. Podbiła serce i wpakowała mi się do łóżka. Puma. 

"Ghost Dog"



***
czarna lawa sierści
patrzy na mnie bursztynowymi oczyma
wygina się i pieści
u moich stóp
jej wzrok pokorny
jej bok ciepły i usłużny
mięśnie gotowe do skoku


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz