czwartek, 13 października 2011

Jesienna podróż

Płaszcze zapinane ciasno pod szyją, rękawiczki często gubione, parasole na deszczu. Szybki chód, zamglone szyby w tramwajach, coraz krótsze postoje w bramach. Każdy czas jest dobry, aby zacząć podróż, dlaczego nie jesień? Jeśli tylko masz łagodną przystań, by się ogrzać, wyrusz. Przecież zawsze możesz wrócić.  


Na fali jesieni - piosenka.



"Śniadanie u Tiffaniego"

Zapraszam Cię na śniadanie u Tiffaniego,
w ręku bułka z kruszonką i kawa.
Stanę na środku chodnika i szeptem
zostawię w Twoim uchu parę słów.

Schowana w czarnym płaszczu sukienka
obejmie mnie zamiast Twych rąk,
kiedy odejdziesz, a ja zostanę,
kiedy odejdę, a Ty zostaniesz.

Pociągi podmiejskie zbierają z peronu
powyciąganych ludzi z łóżek, jak kawki.
W kierunku znanym tylko miejscowym,
jesienna podróż. (...)

1 komentarz: