sobota, 3 września 2011

Bo szczęście, proszę państwa...


Kronikarze nie umieją umiejscowić w czasie tych utworów. Teksty inne, niż zazwyczaj. Zabawa słowem, jak zawsze. Zabawa konwencją, jest. Enjoy.



xxx

wracając tu znów mam serce pełne
oddycha czystym powietrzem
jak tu pachnie swobodą...

xxx

zapomniałam, że druga połowa mnie
została w kryształowym zamku
na szczycie wieży
jadę wkoło góry szybko szybko
nie zauważam że taka spięta chodzi
na piętach idee wymyśla ideom
chlipie i wzdycha cha cha
wszystko ją dotyka
a ja pędzę przędzę życia przędę
stojąc w korku
ha
oj, ha!

xxx

przecież wiadomo proszę państwa
ile komu się należy i że nigdy więcej
nie należy wprowadzać równouprawnienia
bo szczęście proszę państwa
nie istnieje, oczywiście
a los każdy ma pisany (formularz odpowiedni znajdą państwo w hallu, należy dostarczyć w ciągu dni trzydziestu do rozpatrzenia, w wypadku odmowy zostanie państwu przydzielony los z urzędu)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz