środa, 16 maja 2012

Na Krechę w Grawitacji

Przysiad z Łucją Dudzińską, Pawłem Paszkiewiczem i Zdzisławem Mikłaszewiczem w Grawitacji uważam za wielce udany wieczór poetycki.
Słuchacze słuchali z odpowiednim natężeniem, prezentujący, zasiadłszy na wygodnych kanapach i fotelach, godnie zaprezentowali... Dowiedzieliśmy się "skąd czerpiemy inspirację" i "jak daleko pada życie od poezji". Słowem, porządnie i z poczuciem ogólnego zadowolenia. 
Przeczytałam:

"Cali-fornication"
"*** o tylu, tylu rzeczach rozwodzić się można"
"***światło pada na twarz"
"Słodko"

oraz zaśpiewałam "Wyprawę" a capella. 
Uzupełnienie relacji foto-video wkrótce.






2 komentarze:

  1. Kasia rulez. Naprawdę! Żałuję, że nie byłam, miałam w karneciku spotkanie z koleżanką (chyba mogę nawet powiedzieć - z przyjaciółką), której nie widziałam od dwóch lat.

    Mańka

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak Cię lubię, don't worry ;)

    OdpowiedzUsuń