poniedziałek, 21 marca 2016

Jeden krok naprzód

Lol Robi się gorąco. Czasem ciężko usłyszeć siebie, bo ktoś w eterze ciągle nadaje.
1. Na fejsie robią wykład socjologiczny "jak żyć z kredytem" - o wpływie pożyczonego na procent pieniądza na związki i samopoczucie. Zanim powiemy sakramentalne "tak" urzędniczce w banku, warto się rozeznać... Zupełnie jak nauki przedmałżeńskie. Zdumienie, zgroza i chichot w kąciku.
Biorę sobie ciebie, kredycie.
2. "istnieje możliwość zamówienia
- na pewno się nie przyda"
Nowa poezja że słownika smartfonu. Tego jeszcze nie robiłam, odkrywcze - wiersze z Google już były.
A ten tak jakby o rzeczach materialnych. "I'm materiał girl" - popularny refren wpada do głowy, gdy kupuję kolejną świetną torebkę, idę koło Tigera odwracając z trudem wzrok od porcelitowych zajączków, wybieram nowy telefon, choć ten jeszcze całkiem dobrze działa. Rzuciłam ostatnio jakimś słabym tekstem o wyborach, zupełnie jak Maria pod palmami o depresji. Wstyd mi było.
3. Idzie wiosna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz