wtorek, 18 września 2018

Miłość i kabanosy

Potrzeba całej wioski, żeby wesprzeć mamę i dziecko na nowej drodze. Moja wioska ma cudowny skład - mąż, mama, syn, ciocia Doulita, przyjaciele, którzy zagajają i po prostu są, mądre ludzie... To trudny czas. Trudniejszy niż poród, który wywołuje w wielu kobietach i mężczyznach tyle lęku. Ciało wciąż się zmienia, boli... Fizyczne i psychiczne osłabienie powoduje ogromną wrażliwość, rozdrażnienie, dużo mniejszą odporność na świat. Jednocześnie jest duma z osiągnięć, z rozwiązanych wspólnie problemów, ogarniętych patentów... Czas robi swoje, leczy rany (dosłowne). Najbardziej leczy miłość - ten jej aspekt, który składa się z uwagi, cierpliwości, delikatności i służby drugiej osobie, otwartości na potrzeby i zmiany w nas. Mam to szczęście doświadczać tej miłości.

A wyrazem największej miłości jest pół kilo kabanosów w lodówce <3 
Fot. P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz