sobota, 18 czerwca 2016

Ta druga ja

Z drugiego brzegu do mnie woła
Ta druga ja
Unosi brew zwodzoną czoła
Ta druga ja
Przegląda w wodzie swoje sny
Ta druga ja
Nie mogę dłużej bez niej żyć
---
Konewką wlewa mi do oczu 
Strumienie świadomości
Pod skórą żłobi labirynty
I pędzi nimi ciągle w prawo
Jest we mnie
Czuję jej lekki krok

Z drugiego brzegu...

Kontrastem płynie w moich żyłach
Bez znieczulenia ze mnie kpi
Po jednym wyciąga z miast mych cienie
Szalenie pięknie ze mną gra
Jest we mnie
Czuję jej lekki krok

Z drugiego brzegu do siebie wołam
Ona to ja
Unoszę brew zwodzoną czoła
Ona to ja
Przeglądam w wodzie swoje sny
Ona to ja
Bez siebie przecież nie mogę żyć


1 komentarz: