***
czerwonobłyszcząca
rozgrzana
rozparta do cienkich granic
jak owoc
nowa kobieta
we mnie
"stwarzanie"
nie ma przypadku
modlitwa
dochodzi do uszu światłości
i widzieliśmy
że było dobre
***
czy czeka mnie
nowa etyka
krytyka zachowań i zwierzeń
zupełnie mi obca i inna
od znanej mi tyle
tyle lat
kiedy będzie „tak”
a kiedy szaro i płowo
co oznaczy postępek zgodny
- z czym?
kim będzie to nowe
wcielenie mnie
czuję że tym częściej
zapytam sama siebie
o to jak kreślić
pierwszą literę własnego imienia
w bryle
moja ręka coraz częściej sięgająca czoła
pod bramą wszechrzeczy
***
nie chciała do mnie podejść
może coś wywąchała
i zwężała źrenice
z nieufności
postawione futro
w grzebień jak jeż nastroszona
w ósmym życiu
była jednorożcem
podeszła do mnie
jednak
nie pamięta
aksjomatów tamtego wcielenia
tylko ma zły humor
boli ją tylna łapa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz