Szanowni Państwo!
To już nie przelewki. Lewinska Affair ma udokumentowane swoje postaci i zachowane dla potomności zdjęcia. Teraz nie możemy się wycofać. Scena grzeje się pod opiekuńczym i zazdrosnym światłem reflektorów. Czarne pianino Legnica samo otwiera klapę, szczęka klawiszami z niecierpliwością.
Odliczamy - do 20. października zostało... hmm... albo 5 minut albo sto lat :) Zależy, czy patrzeć miarą Goździuka czy Lewińskiej...
To co się tam sobie życzy? Połamania nóg?
Pozdrawiam
K.J.L.
Malwina Chabocka - autorka zdjęć i ruchu scenicznego. Wielkie Dzięki, Siostro!
piękna stylizacja Kasiu :)
OdpowiedzUsuńTaki komplement z Twoich ust, to dodatkowa radość :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz! Jestem ciekawa Twoich dźwięków/wdzięków na żywo :D
OdpowiedzUsuń