Zapominam czasem, że samotność, to stan naturalny, pożądany, bezpieczny i ubogacający.
Zapomniałam, ale już pamiętam.
Umaję tego posta Paprykami, "silwuple". Proszę posłuchać tekstu, tym razem.
***
Przecieram ręką zimną taflę
zostaje smuga ciepła z dłoni
mgła skrapla się
tężeje
układa w labirynty
zamarza.
Po tafli
ciężkiej i długiej
jak noc
niezaspokojonych modlitw
tnie brzytwa myśli.
Przykładam do policzka
ciągnę
ciągnę
ciągnę.
To moja twarz
tylko moja twarz
w największym nawet zwierciadle.
Bardzo przejmujacy tekst. Az szukam kropli krwi na podlodze.
OdpowiedzUsuń