Każdy chce czuć, że należy. Tym kierujemy się jako nadrzędną potrzebą.
Chce żyć w społeczeństwie, żyć z kimś w związku, pracować w danej firmie, chodzić do kościoła, do tego samego miejsca jechać na wakacje, pić z własnego kubka, kłaść się po własnej stronie łóżka. Pies chce czuć, że należy. Ja chcę czuć, że mnie chcesz.
Nie jesteśmy wolni. Takimi bywamy. Jak ikarowy lot, tak długo trwa to poczucie. Na chwilę oswabadza z przyziemności.
Chcemy, by nas chciano. Kryje się za tym, a właściwie wcale nie kryje, strach - brak pewności, czy nastanie status quo takie, jak w dniu powstania Raju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz