Znalazłam dzisiaj kolejną bramę, której nie znałam. Jutro, może pojutrze, zrobię tam parę zdjęć. Na jednym będzie oko, z którego źrenicy wystają czerwone kable instalacji, krwawo dość, surrealistycznie i prasko.
Na drugim namalowana kamienica i kot, bajkowa postać z wygiętym grzbietem. Na trzecim żółta żyrafa.
Po tak pięknie wyczerpującym tygodniu mam ochotę uciec od życia i chyba teraz nikogo nie lubię.
Mam nadzieję, że jak powrócę, ktoś jeszcze zostanie...
***
nie mogę
bo
powinnam
nie mogę
OdpowiedzUsuńbo
powinnam
______________
czad :)
Mateusz
Prawda? Święta prawda...
OdpowiedzUsuń